Cicha 23 to położony w podwarszawskich Markach dom weselny i był on miejscem wyjątkowych uroczystości Dagmary i Karola. O Cichej 23 i Małej Stajni można powiedzieć jedno – naturalnie i boho. Niewątpliwie urokliwe miejsce, love it! Jako filmowiec ślubny miałem okazję towarzyszyć Parze Młodej od wczesnych godzin popołudniowych, aż do późnych godzin nocnych.
Do każdego mojego filmu ślubnego Para Młoda otrzymuje teledysk ślubny. To krótka forma filmowa, idealnie nadająca się np. do publikacji w social media przez Parę Młodą. W przypadku Dagmary i Karola to energetyczny miks ujęć, zarejestrowanych w dniu ślubu i wesela. Dzieje się dużo! A to tylko mocne intro do głównego filmu ślubnego, który dla nich przygotowałem!
Przed Państwem pełnometrażowy film ślubny, który stworzyłem dla Dagmary i Karola. Genialna atmosfera slow wedding i klimaty boho. Do tego pozytywna energia i tona przyjaźni i miłości, czyli znaki szczególne tej wyjątkowej Pary Młodej. Gościom weselnym natomiast dziękuję za współpracę w Cicha 23 Mała Stajnia i tonę uśmiechów prosto w obiektyw mojej kamery! Mam nadzieję, że do zobaczenia i miłego seansu!
PL: Jeżeli spodobały się Państwu moje produkcje i szukacie kamerzysty na swoje uroczystości, zapraszam do kontaktu.
ENG: If you liked my productions and are looking for a cameraman for your celebrations, please contact me.
W Cicha 23 Mała Stajnia stawiłem się we wczesnych godzinach popołudniowych. Tradycyjnie w domu weselnym pojawiłem się dużo wcześniej niż planowane uroczystości, Goście weselni czy DJ prowadzący wesele. Jeżeli mam okazję, zawsze przed właściwą częścią dnia podrywam w powietrze mojego drona DJI Mini 3 Pro i nagrywam ujęcia lotnicze. Jest wtedy czas na spokojne nagrać okolicę i dom weselny. To doskonałe kadry na budowanie historii i wypełnienie filmu ślubnego w późniejszym montażu. Cicha 23 w podwarszawskich Markach to miejsce wyjątkowo urokliwe, choć mocno ukryte pod koronami drzew. Na horyzoncie piętrzy się miejska dżungla i warszawskie wieżowce, więc ujęcia z drona są tutaj naprawdę przepiękne. Spojlerując nieco wydarzenia – drona w tym dniu użyłem nie tylko do pięknych widoków i okolicy Cichej 23. Mavic wzbił się również w powietrze po zmroku, do ujęcia tańczącej Pary Młodej na zewnętrznym parkiecie przy domu weselnym. Znajomy fotograf Krzysiek Krawczyk niedawno fotografował właśnie tutaj wesele i zainspirował mnie nocnymi ujęciami owalnego parkietu, otoczonego naturą i oświetlonego girlandami świetlnymi. Złapałem tutaj fenomenalne ujęcie z drona, które znalazło się w filmie ślubnym i teledysku.
Pierwszym planem zdjęciowym były przygotowania Dagmary i Karola w pobliskim domku, schowanym w gęstym lesie obok domu weselnego. Nietypowe przygotowania, bo Para Młoda szykowała się do tego wyjątkowego dnia wspólnie, w jednym pomieszczeniu. Mamy więc nie tylko ślubną klasykę, ale również ciekawe kadry z Karolem, który zapina suknie ślubną swojej wybrance serca. Nikt się nigdzie nie spieszy. Przemiła obsługa Cichej 23 dba o „catering” w domku, a manager z uśmiechem dogląda czy niczego Parze Młodej nie brakuje. Przyznaję – obsługa TOP, chwali się to! Od wejścia mamy więc klimat slow wedding i tak też kieruje obiektyw swojej kamery – bez pośpiechu, na luzie ale z pietyzmem. Po przygotowaniach wykorzystujemy dostępny czas na wywiad z Parą Młodą na werandzie domku, a na koniec szybkie portretowe kadry Państwa Młodych. Teraz można kierować się w pobliski zagajnik, gdzie zlokalizowano ceremonię zaślubin.
Naprawdę genialną sprawą jest organizacja całych uroczystości ślubnych i weselnych w jednym miejscu. Jako, że Cicha 23 Mała Stajnia dysponuje odpowiednią infrastrukturą, wszystko dzieje się w promieniu kilkudziesięciu metrów. To świetne dla Pary Młodej, która może skupić się na emocjach, a nie gonitwie i połykaniu kilometrów w dojazdach między punktami dom-ślub-wesele. Muszę przyznać, że schowane głęboko pomiędzy drzewami miejsce zaślubin jest maksymalnie rustykalne i przepiękne. Minimalizm i natura, a do tego naturalne światło zastane – uczta dla filmowca ślubnego. Na start naprawdę genialna przemowa celebranta, którym był wójt gminy Wieliszewo Paweł Kownacki. Rzadko zdarza się, aby urzędnik państwowy z takim zaangażowaniem i flow poprowadził część ślubu cywilnego. Brawo Panie Pawle! Po części oficjalnej, moment dla Dagmary i Karola na własne przemowy. Uwielbiam takie momenty, kopalnia świetnego audio i osobny akapit w filmie ślubnym.
Sala Małej Stajni to wypisz wymaluj styl boho. Drewno, cegła, roślinność i… kryształowe żyrandole! Mega miks. Miejsca może na tańce jest niewiele (w porównaniu z klasycznymi salami weselnymi), ale jak się później okaże na organizowane dziś wesele – proporcje idealne! Wesele w Cicha 23 Mała Stajnia zaczęło się występem zaproszonego artysty znanego z telewizyjnego Mam Talent – Pana Li. Fajna opcja na rozluźnienie atmosfery, integracje gości weselnych i złamanie stereotypowego schematu polskiego wesela. Podoba mnie się to! Następnie w rytmach „Il mondo” Dagmara i Karol rozpoczynają właściwą część wesela, czyli zabawę na parkiecie. Za konsoletą Michał Marat serwujący dobre brzmienia muzyczne. Jest eklektycznie ale tanecznie. I tu kolejne pozytywne zaskoczenie – nie ma disco polo – znów podoba mnie się to! Muszę przyznać, że tempo w jakim działo się wesele bardzo mi odpowiadało, choć slow wedding to w zasadzie trudny plan zdjęciowy i naprawdę trzeba być uważnym obserwatorem z kamerą. Trzeba łuskać te najbardziej wartościowe momenty, z których ułoży się w postprodukcji ślubną historię. A tutaj w pisaniu historii, w Cicha 23 pomogli też bliscy Dagmary i Karola, którzy nie tylko efektownie opanowali parkiet taneczny ale też odśpiewali w chórze przygotowaną piosenkę – jak już wspominałem, ta noc była eklektyczna… i piękna!
Czym filmowałem wesele? W tym sezonie ślubnym postawiłem na flagowy model bezlusterkowca Sony – A7IV. Fenomenalna plastyka obrazka w połączeniu z genialnym szkłem Sigma 24-70 i Sony 20mm 1.8 Rejestracja obrazu w 4K w 50 klatkach na sekundę. A także świetny system stabilizacji matrycy, który kocham za możliwość filmowania „z ręki”. Stabilizacja to gimbal DJI RS3, choć gimbal w tym dniu przepracował może 5 minut na parkiecie, bo prawie wszystko nagrywałem „z ręki”. Ujęcia z drona to wspominany już DJI Mini 3 Pro. A dźwięk to mikrofony i rejestratory Tascam i Rode. Obowiązkowo też dwie filmowe lampy Aputure, którymi świecę parkiet od tego sezonu. A w Cicha 23 to oświetlenie parkietu zrobiło niesamowitą robotę! A jeżeli chcesz się dowiedzieć dokładniej czym filmować wesele, odwiedź mojego vloga, gdzie o tym wspominam
